Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Śro 12:25, 21 Mar 2018    Temat postu: spokojnie

na pietro, gdzie jej elegancko ubrani przyjaciele zbili sie w ciasna grupke jak obsada Robinsonow po

zakupach w Abercrombie Fitch.

-Punkt dla gosci - rzucil Shane. Patrzyl na grupe facetow ubranych w koszulki

futbolowe, ktorzy mineli ich z wrzaskiem, targajac lozko. Claire zamrugala. Tak, to bylo lozko. - Dobra

Chyba naprawde nie chce w to wnikac. To jak? Napijemy sie czegos?

W kuchni grupa ludzi robila poncz w wielkim koszu na smieci. Claire miala nadzieje, ze to

jeszcze nieuzywany kosz, ale faceci, ktorzy wlewali do niego rozne rzeczy, byli tak naprani, ze

naprawde nie mogla miec pewnosci.

-Tego bym raczej unikal - szepnal Shane z ustami tuz przy jej uchu. - Widzisz kogos ze

znajomych?

Nie byla pewna. Az trudno sie tam bylo ruszyc, bo ludzi? tloczyli sie przy blatach, wchodzili do

kuchni i wychodzili z niej z wielkimi czerwonymi plastikowymi kubkami w rekach...

Dreszcze przeszedl jej po plecach.

-Tak. Widze kogos.

Jakim cudem brat Eve zdolal wejsc na te impreze? Stal w kacie, zgarbiony, ze zlosliwym

usmiechem. Przetluszczone kapsuła do floatingu
wlosy opadaly mu na ramiona i mial na sobie te same brudne ciuchy

ostrego chlopaka, ktore nosil, kiedy grozil Claire w Centrum Uniwersyteckim. Mial w reku drinka, ale

nie byl pijany, w spojrzeniu, jakim obejmowal ten tlum, bylo zbyt wiele palajacej pogardy. To byly

oczy szalenca. O Boze, oni wlasnie tak wygladaja, ci faceci, ktorzy potem zaczynaja strzelac w

pomieszczeniu pelnym ludzi.

Popatrzyl prosto na Claire i usmiechnal sie do niej krzywo. Claire z niepokojem rozejrzala sie

za Eve, ale ta stala plecami do brata i rozmawiala z Michaelem; wyraznie wcale nie zauwazyla

potencjalnego klopotu.

-Co jest? - spytal Shane.

Claire odwrocila sie i wskazala palcem.

Ale Jason zniknal.

Shane pokrecil glowa, kiedy mu opowiedziala, i odszedl na bok porozmawiac z Michaelem.

Michael pokiwal glowa, a potem przekazal Eve w rece Shane'a. Claire z ruchu warg Michaela

odczytala, ze mowi: "Uwazaj na nia".

A potem Michael zniknal w tlumie.

I tyle, jesli chodzi o trzymania sie razem.

Shane objal obie dziewczyny i powiedzial:

-No, to jest dopiero zycie. Dziewczyny, pedicure ursynów
moze znajdziemy sobie jakis pokoj?

Eve przewrocila oczami z mocno utuszowanymi rzesami.

-Jakbys wiedzial, co robic z jedna z nas, o dwoch naraz juz nie wspominajac. Dokad on

idzie?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group